Jak zrobić domowy system zagospodarowania wody deszczowej?

Jak zrobić domowy system zagospodarowania wody deszczowej?
Deszczówka jest idealna do podlewania naszych warzyw i kwiatów. Jakie są sposoby jej zbierania?

Coraz więcej osób, w tym także ja, zwraca uwagę na to, jak efektywnie wykorzystywać zasoby naturalne, a szczególnie wodę. Wody pitnej jest coraz mniej, a deszcz to doskonałe, darmowe źródło do nawadniania ogrodu czy mycia samochodu. Dlatego postanowiłem stworzyć system zagospodarowania wody deszczowej w domu, którym teraz chciałbym się z Tobą podzielić. Na początek powiem Ci, że nie jest to tak trudne, jak się wydaje, a koszty instalacji mogą się zwrócić szybciej, niż myślisz.

Auchan zakupy online z dostawą do domu

Dlaczego warto zagospodarować wodę deszczową?

Na początek zastanówmy się, dlaczego właściwie warto inwestować czas i pieniądze w taki system. Po pierwsze, oszczędzasz wodę pitną – która, jak wiemy, z roku na rok staje się coraz bardziej deficytowa. Po drugie, zmniejszasz rachunki za wodę, co ma znaczenie szczególnie w miastach, gdzie ceny wody są coraz wyższe. Trzecią, nie mniej istotną korzyścią, jest to, że woda deszczowa jest bardziej naturalna dla roślin niż chlorowana woda z kranu. Właśnie to przekonało mnie, żeby spróbować tego rozwiązania.

Promocja Carrefour

Jak działa system zagospodarowania wody deszczowej?

W zasadzie system jest dość prosty, a jego główną funkcją jest zbieranie, filtrowanie i przechowywanie wody deszczowej, aby później móc ją wykorzystać w dowolnym momencie. Oto kilka elementów, które musisz przygotować:

  1. Rynny – to pierwszy etap, w którym woda deszczowa jest zbierana z dachu.
  2. Filtr wstępny – zapobiega przedostawaniu się liści i innych zanieczyszczeń.
  3. Zbiornik na wodę – tu magazynujemy zebraną wodę. Możesz kupić gotowy zbiornik albo, jak ja, wykorzystać coś, co masz pod ręką, np. stare beczki.
  4. System dystrybucji wody – może to być coś prostego, jak pompa ręczna lub bardziej zaawansowana instalacja z pompą elektryczną.

Planowanie systemu

Zanim zaczniemy montować system, musimy go odpowiednio zaplanować. Przede wszystkim musimy ocenić, ile deszczówki będziemy w stanie zebrać i na co ją zużyjemy. Jeśli mieszkasz, tak jak ja, w mieście o umiarkowanym klimacie, np. w Warszawie, przeciętna ilość opadów to około 550 mm rocznie. Przy takim poziomie deszczu można zebrać około 500-600 litrów wody na każde 100 m² powierzchni dachu rocznie.

A teraz kilka kroków, które warto rozważyć:

  1. Wybór miejsca na zbiornik – pamiętaj, żeby było to miejsce zacienione, by woda nie nagrzewała się zbyt mocno.
  2. Rodzaj zbiornika – możesz wybrać zbiornik naziemny (co jest prostsze) lub podziemny (lepiej estetycznie, ale droższy).
  3. System filtracyjny – zastanów się, czy będziesz korzystał z wody do nawadniania, czy do innych celów, bo to wpłynie na typ filtrów.
Temu reklama

Wybór i instalacja zbiornika na wodę

W moim przypadku wybrałem zbiornik naziemny o pojemności 1000 litrów. Zbiornik tego typu jest łatwy do zainstalowania, a w razie potrzeby można go przestawić. Co więcej, można go też łatwo opróżnić, jeśli nie korzystasz z niego w zimie. Pamiętaj jednak, że takie zbiorniki muszą być odporne na promieniowanie UV, aby nie rozwijały się w nich glony.

Jak podłączyć zbiornik?

To proste! Po pierwsze, musisz odpowiednio podłączyć rynnę do zbiornika. Możesz do tego użyć specjalnych przyłączy dostępnych w marketach budowlanych lub skorzystać z prostych wężyków ogrodowych (tak zrobiłem ja). Ważne, aby połączenie było szczelne, aby nie tracić wody. Jeśli zbiornik będzie pełny, warto zainstalować przelew awaryjny, który odprowadzi nadmiar wody na zewnątrz.

Filtrowanie wody deszczowej

Filtracja to bardzo ważny etap, szczególnie jeśli planujesz korzystać z wody do mycia samochodu czy spłukiwania toalety. Prosty filtr wstępny umieszczony przy rynnie zatrzyma większe zanieczyszczenia, takie jak liście czy gałęzie. Dla mnie jednak kluczowe było, aby woda była jak najbardziej czysta, więc postawiłem na dodatkowy filtr mechaniczny oraz filtr węglowy.

  1. Filtr wstępny – zatrzymuje liście i większe śmieci.
  2. Filtr mechaniczny – filtruje mniejsze cząsteczki, np. piasek.
  3. Filtr węglowy – poprawia zapach i kolor wody, choć nie jest niezbędny, chyba że chcesz używać wody w gospodarstwie domowym.

Wykorzystanie zebranej wody

Woda deszczowa może być używana do wielu celów, które nie wymagają wody pitnej. W moim przypadku najwięcej zużywam jej na:

  • Podlewanie ogrodu – rośliny świetnie reagują na deszczówkę, bo nie zawiera chloru.
  • Mycie samochodu – jest to ekonomiczne rozwiązanie, które pozwala oszczędzić sporo pieniędzy.
  • Spłukiwanie toalety – tutaj potrzebujesz dodatkowej instalacji, ale w perspektywie oszczędności w rachunkach to może się szybko zwrócić.

Pamiętaj jednak, że woda deszczowa, mimo że czysta, nie jest odpowiednia do picia, chyba że zainwestujesz w bardziej zaawansowany system filtracyjny.

Jak zrobić domowy system zagospodarowania wody deszczowej?
Jak zrobić domowy system zagospodarowania wody deszczowej?

Czy system wymaga konserwacji?

Jak każdy system, również ten wymaga regularnej konserwacji. Raz na jakiś czas musisz sprawdzić, czy filtry są czyste, czy woda nie jest zanieczyszczona, a także, czy zbiornik nie przecieka. Zimą natomiast warto opróżnić zbiornik lub zabezpieczyć go przed mrozem, szczególnie jeśli jest wykonany z plastiku, który może pękać przy niskich temperaturach.

Koszty i zwrot inwestycji

Na koniec warto poruszyć kwestię kosztów. Instalacja domowego systemu zagospodarowania wody deszczowej nie musi być droga. Ja swój zbudowałem za około 1000 zł, ale ceny mogą się różnić w zależności od tego, jakie elementy wybierzesz. Średnio w Polsce zwrot z takiej inwestycji może nastąpić już po 3-5 latach, w zależności od tego, ile wody zużywasz i jakie są ceny wody w Twojej okolicy.

Jak zrobić domowy system zagospodarowania wody deszczowej

Tworzenie domowego systemu zagospodarowania wody deszczowej to nie tylko sposób na oszczędności, ale także na bardziej ekologiczne życie. To, co kiedyś było postrzegane jako fanaberia, dziś staje się koniecznością, zwłaszcza w miastach, gdzie woda bywa deficytowa. Sam przekonałem się, że nie jest to skomplikowane i wbrew pozorom, nie wymaga dużych nakładów finansowych. Jeśli masz ogród lub większą powierzchnię do zagospodarowania, naprawdę warto to przemyśleć i spróbować.